Opublikowano: 12 marca 2024
Zanurzony w klimacie przebojów z lat 70., bogaty w analogowe dźwięki, z ciekawie opowiedzianą historią – taki jest najnowszy singiel Jakuba Hovitza zatytułowany „VHS”. Gościnnie zaśpiewał w nim Felix Piątek. Premierowego nagrania tej dwójki pozytywnych artystów z Wrocławia można już posłuchać w serwisach streamingowych.
„Geneza tego utworu jest niejednoznaczna. Mieliśmy z zespołem Flowrockin klepnięty koncert z okazji Dnia Kobiet i układ był taki, że zrobimy jakąś piosenkę specjalnie na tę okazję. Był to okres, kiedy zacząłem kierować się ze swoją twórczością na te staromodne brzmienia funkowo-soulowo-jakieśtam. A że od dłuższego czasu bardzo mnie swędział temat Bee-Gees i chciałem napisać jakiś numer w tamtym stylu – wszystko się poskładało i powstał VHS. Od samego początku zakładałem śpiewanie tego kawałka w duecie z Felixem, bo eksperymentowaliśmy, szukając odpowiedzi na pytanie: jaki styl byłby dla niego dobry? I bez większego zaskoczenia odnalazł się w tym świetnie.
Tekst stworzyłem bardzo instynktownie. Chciałem opisać w nim swoje wyobrażenie mojej dowolnej interakcji z piękną kobietą – myślę, że wielu facetów może się też utożsamiać z tym wyobrażeniem. Bardzo mi zależało na podkreśleniu, iż większość z nas (mężczyzn) jednak do końca nie wie, jak gadać z kobietami i często za fasadą «samca alfa» kryje się nieporadny chłopak oszołomiony pięknem spotkanej niewiasty” – opowiada Jakub.
Singlowi „VHS” towarzyszy klip, będący fragmentem wyjątkowego dla muzyka live session, którego odcinki w postaci pojedynczych utworów publikuje od dłuższego czasu na swoim oficjalnym kanale YouTube.